Budowanie wspólnot

 

„Jezus powiedział do swoich uczniów: «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami». (Mt 15, 1-8)

Wstęp

W zalewie neopogaństwa, laicyzacji – osłabienia i odejścia od wiary wielu ludzi ochrzczonych, szerzącej się agresywnie ideologii LGBT i innych zagrożeń dla naszej wiary, które jak walec miażdżą wszystko to, co przez lata, a nawet wieki wypracowywał w społeczeństwie Kościół, nagląca staje się potrzeba budowania silnych wspólnot wiernych świeckich. Obecnie w dobie pandemii jeszcze bardzie spadła ilość wiernych uczestniczących w niedzielnej Eucharystii. Łatwo zaobserwować, że w kościele są przede wszystkim członkowie różnych wspólnot religijnych, liczba pozostałych wiernych nieustannie maleje. W takiej sytuacji wspólnoty wiernych świeckich stają się podstawą życia parafii, a także jej materialnego utrzymania. Jednocześnie trzeba zdać sobie sprawę, że owe wspólnoty potrzebują parafii – karmią się przecież słowem Bożym i Eucharystią.

Niniejsza katecheza stanowi próbę uchwycenia tego, co buduje wspólnoty kościelne i je umacnia. Oczywiście pierwsze miejsce w procesie budowania całej wspólnoty Kościoła i zrzeszeń działających w jego ramach zajmuje Duch Święty ze swoimi darami i charyzmatami. To On w Chrystusie jednoczy i buduje Kościół. Niemniej jednak koniecznie trzeba docenić ludzkie działanie w Kościele, współpracę z łaską Bożą w budowaniu wspólnot wiary.

Działanie Ducha Świętego w budowaniu wspólnot kościelnych

Era Kościoła, która rozpoczęła się po wniebowstąpieniu Pańskim, stanowi przede wszystkim działanie Ducha Świętego. Chrystus odchodząc z tego świata powiedział do swoich uczniów: Pożyteczne jest dla was Moje odejście. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeśli odejdę poślę Go do was (J 16, 7). Można przypuszczać, że Chrystus nazywając pożytecznym swoje odejście z tego świata, miał na myśli powszechny rozwój orędzia zbawczego dzięki działaniu Ducha Świętego. Dary, które otrzymywali Apostołowie za Jego ziemskiego życia, stały się udziałem wszystkich wierzących – zgodnie z proroctwem z Księgi Joela: I wyleję Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia (Jl 3, 1). Ponadto, a może przede wszystkim, dzięki działaniu Ducha Świętego we wszystkich zakątkach ziemi uobecniana jest zbawcza Ofiara Jezusa Chrystusa i rozdzielane są wiernym jej owoce. W Kościele istnieje swobodny, zwyczajny dostęp do łaski odpuszczenia grzechów w sakramencie pojednania i pokuty. Dzięki działaniu Ducha Świętego cały Kościół, cała wspólnota wierzących jest sakramentem zbawienia świata.

Jednym z najważniejszych darów Ducha Świętego jest samo budowanie wspólnoty Kościoła Powszechnego i mniejszych wspólnot, ruchów, zrzeszeń wiernych świeckich wewnątrz Kościoła. Dar wspólnoty wpisany jest w samą naturę Kościoła, bowiem Kościół definiujemy jako mistyczne Ciało Chrystusa. Chrystus jest Głową Kościoła, a wierzący w Niego są Jego ciałem. Ewangelia według św. Jana zacytowana na początku niniejszej katechezy ukazuje ową jedność Kościoła w obrazie winnego krzewu. Chrystus jest krzewem winnym, a wszyscy wierzący w Niego są jak gałązki, które z Niego czerpią życie. Gałązki nie mogą żyć poza krzewem. Odcięte od Niego umierają. Jedność całego ciała Kościoła, składającego się z wielu różnych członków, wielu różnych gałązek, sprawia Duch Święty. Stąd też jest On jednocześnie sprawcą jedności każdej innej wspólnoty wierzących w Kościele. Podstawową więzią łączącą wiernych w mistycznym Ciele Chrystusa i we wszystkich Jego wspólnotach jest miłość Boża. Ona to właśnie jest rozlana przez Ducha Świętego – bo Duch Boży w swej naturze jest niestworzoną, wieczną Miłością.

Duch Święty buduje wspólnoty wewnątrz Kościoła przez rozdzielanie różnych darów i charyzmatów służących rozwojowi duchowemu wiernych, ich uświęceniu i działalności apostolskiej, rozwojowi orędzia ewangelicznego. Różnorodność wspólnot wynika z różnych potrzeb społeczności Kościoła. Jedne wspólnoty są nastawione przede wszystkim na uświęcenie swoich członków, przez rozwój w modlitwie myślnej, adorację Najświętszego Sakramentu, kierownictwo duchowe itp. Inne znowu, np. dzięki otrzymanemu od Ducha Świętego charyzmatowi dzieł miłosierdzia, prowadzą stołówki dla ubogich czy noclegownie dla bezdomnych. Wokół każdego udzielonego przez Ducha Świętego charyzmatu, aby go wypełnić, gromadzi się większa lub mniejsza wspólnota wiernych. W historii Kościoła z potrzeby czasów niekiedy powstawały duże rodziny zakonne, składające się z wielu wspólnot, domów, aby wypełnić dany przez Boga charyzmat. Wspólnota Misji św. Teresy od Dzieciątka Jezus – misji modlitwy za kapłanów, powstała dzięki udzielonemu charyzmatowi modlitwy wstawienniczej wspierającej, a niekiedy i ratującej kapłanów. Z pewnością powstała ona z potrzeby czasów.

Wielkość wspólnoty czy zrzeszenia składającego się z wielu wspólnot zależy przede wszystkim od udzielonego charyzmatu, który wychodzi naprzeciw potrzebom duchowym czy apostolskim pojawiającym się w Kościele. Dlatego też nie należy porównywać wspólnot co do ich wielkości i na tej podstawie mówić, że jedna rozwija się lepiej od drugiej. W pierwszym rzędzie to Bóg powołuje odpowiednią ilość ludzi do danego dzieła. Oczywiście rozwój zrzeszeń zależy również od współpracy ich członków z łaską Bożą, a szczególnie tych, którzy są animatorami i kierownikami. W tym miejscu warto sobie uświadomić w jakiej kolejności buduje się i rozpoznaje dzieła Boże. Najpierw rozeznaje się na modlitwie charyzmat i związane z nim natchnienie do powstania dzieła w Kościele. Następnie patrzy się, czy są ludzie, którzy chcą podjąć ów chryzmat. A na końcu stara się o środki materialne, infrastrukturę materialną – budynki czy sale, które są potrzebne do działalności. Kluczowym znakiem jest tworząca się przy charyzmacie wspólnota ludzi. Ona staje się niejako ciałem Ducha Świętego, który przez nie działa.

Formacja wspólnototwórcza

Chociaż to sam Bóg, Duch Święty jest autorem wspólnot wiernych w Kościele, jednak nie bagatelne znaczenie ma współpraca ludzi w budowaniu wspólnoty wokół w Bogu i w wypełnieniu dzieł Jego Opatrzności. Pan Bóg, udzielając swoich darów i charyzmatów, zaprasza ludzi do współpracy. Rozwój danego dzieła i jego owocność, realizacja charyzmatu, zależy od wysiłku, ofiary członków wspólnoty. Ci, którzy powołani są na kierowników, animatorów i formatorów wspólnot powinni świadomie współpracować z Bogiem. Od ich dbałości o wspólnotę, o jej kondycję duchową, skład, trwałość, zależy wypełnienie charyzmatu danego przez Boga. Formacja duchowa wspólnoty powinna być prowadzona świadomie i w zaplanowany sposób – zarówno co do doboru środków formacji, dziedzin życia duchowego, na które zwraca się szczególną uwagę w danej wspólnocie, jak i cykliczności spotkań i całego czasowego planu działania rozłożonego niekiedy na lata.
Każda wspólnota w Kościele czerpie swoją siłę duchową z Eucharystii. Wspólnota gromadzi się wokół Jezusa Eucharystycznego – On sam ją gromadzi wokół siebie. Eucharystia jest źródłem miłości, która stanowi jakby duchowe paliwo dla wypełnienia charyzmatu danego przez Boga. A przede wszystkim to właśnie ten sakrament uświęca członków wspólnoty jednocząc ich z Bogiem. Zatem nie może być w Kościele jakiejkolwiek wspólnoty bez życia Eucharystycznego.

Również w każdej wspólnocie nie powinno zabraknąć formacji eklezjalnej. Formacja ta jest szczególnie ważna współcześnie, kiedy podważa się nauczanie Kościoła w kwestiach moralnych i teologicznych. Niestety obecnie wielu wiernych świeckich, a także liderów wspólnot uległo protestantyzacji. Często podważa się stanowisko Kościoła nawet w ważnych kwestiach moralnych, jak np. obrona ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Dlatego dziś we wspólnotach kościelnych należy zwracać szczególną uwagę na poszanowanie nauki Kościoła i stosunku członków wspólnot do hierarchii kościelnej. Wszyscy wierni świeccy powinni okazywać posłuszeństwo i szacunek swoim pasterzom. Podstawą owego posłuszeństwa i szacunku jest wiara w Kościół, jako wspólnotę jednoczoną i kierowaną przez Ducha Świętego. To przecież sam Bóg wybiera kandydatów do posługi w kościele. Z zasady wspólnoty, zrzeszenia katolickie działają w ramach parafii, do której należą jej członkowie. Ułatwia to kierowanie wspólnotą przez kapłanów i czyni ją wiarygodną w społeczności wierzących – jeśli daną wspólnotę akceptuje proboszcz, to wszyscy parafianie mogą odnosić się do niej z zaufaniem. Osadzenie wspólnoty w ramach parafii umacnia ją, daje jej możliwość rozwoju, stałej formacji duchowej i pozyskiwania nowych członków. Również sama parafia zyskuje jeśli w jej ramach działają zrzeszenia wiernych. To wspólnoty stanowią o jej życiu duchowym, one prowadzą dzieła apostolskie i gromadzą wiernych dla ich lepszego rozwoju duchowego.

Na trwałość wspólnoty i jej duchową kondycję ma również wpływ duchowość maryjna, która powinna być obecna w każdym zrzeszeniu i wspólnocie kościelnej. Nie można prawidłowo czcić Chrystusa pomijając Jego ziemską Matkę. Ponieważ Maryja zawsze prowadzi do Chrystusa, dlatego też pobożność maryjna pomaga w zachowaniu posłuszeństwa Kościołowi. Maryja gromadzi wiernych przy swoim Synu, Jezusie Chrystusie. Ponadto pobożność maryjna niejako „zmiękcza” serca wierzących, przekazuje im rys matczyny, czyni bardziej miłosiernymi. Osoby czczące Matkę Bożą łatwiej podejmują dzieła miłosierdzia.

Obecnie we wszystkich wspólnotach kościelnych pojawia się konieczność zwrócenia uwagi na formację rodzinną. We współczesnym świecie rodzina przeżywa głęboki kryzys. Bardzo wiele małżeństw rozpada się niedługo po zawarciu sakramentu. Rozpadają się nawet rodziny po wielu latach życia małżeńskiego. Często matki wychowują samotnie dzieci. Jeśli zważy się fakt, że rodzina jest Kościołem domowym – w niej dokonuje się podstawowy przekaz wiary i zasad moralnych, to kryzys rodziny jest poważnym osłabieniem całego Kościoła i realizacji jego misji zbawczej w świecie. Zatem obecnie wszystkie zrzeszenia katolickie powinny wspierać trwałość i rozwój rodzin opartych na sakramencie małżeństwa. Tam, gdzie to możliwe, powinno się zapraszać do wspólnot całe rodziny. Najlepiej, aby również Misja św. Teresy stanowiła rodzinę rodzin. Zaangażowanie całych rodzin w działalność zrzeszeń katolickich daje obopólną korzyść. Rodzina i wspólnota umacniają się wzajemnie. Przynależność rodzin do zrzeszeń ułatwi ich duchowy rozwój, uczy modlitwy, daje możliwość wyjazdu na rekolekcje itd. Wspólnoty natomiast przez oparcie w rodzinach stają się od strony ludzkiej bardziej stabilne i uzyskują „płynną zmianę” pokoleń – dzieci stają się w nich młodzieżą, a młodzież podejmuje obowiązki dorosłych.

Oprócz formacji eucharystycznej, eklezjalnej, maryjnej i rodzinnej – które to dziedziny możemy nazwać formacją ogólnokościelną, wiele wspólnot posiada formację specyficzną dla swojego charyzmatu. Każda wspólnota musi najpierw dostosować formację ogólnokościelną do własnych potrzeb. Na przykład jedne wspólnoty kładą duży nacisk na formację maryjną, a inne mniejszy. Ponadto należy podjąć działania formacyjne właściwe dla swojego charyzmatu. Jest czymś naturalnym, że wspólnota Misji św. Teresy, która modli się za kapłanów, podejmuje w swej formacji m.in. temat powołania do służby Bożej. Już do dziecka kształtuje ona wśród swoich członków postawę otwartości na podjęcie powołania zakonnego czy kapłańskiego. Zachowanie własnego charyzmatu wspólnoty jest dość trudnym zadaniem. Wymaga ono roztropnego wyboru modlitw i nabożeństw proponowanych członkom wspólnoty, rodzaju rekolekcji, na które powinni oni jeździć, specyficznie ustawionego kierownictwa duchowego itp.

ks. Ludwik Nowakowski

Cykl: Duchowość Misji św. Teresy.

Temat: Budowanie wspólnot w ramach królestwa Bożego.

Dodaj komentarz