Według Feliksa Konecznego cywilizacja łacińska opiera się na na greckiej filozofii, rzymskim prawie i etyce chrześcijańskiej. Jako jedyna łączy wszechstronny rozwój kategorii prawdy, rozumiany jako metodyczne dochodzenie do poznania obiektywnej prawdy z kategorią dobra, opartej na podporządkowaniu życia społecznego etyce, będącej zbiorem norm postępowania przyjętym przez społeczeństwo. Dzięki temu cywilizacja łacińska mogła jako jedyna z obecnie istniejących cywilizacji stać się personalistyczną w przeciwieństwie do pozostałych cywilizacji, będących cywilizacjami gromadnościowymi. Cywilizacja łacińska wytworzyła pojęcie państwa, etyki i prawdy. Prawo jest tworzone na podstawie norm etycznych i moralnego prawa naturalnego, dzięki czemu możliwy jest rozwój moralności. Jedną z cech prawa w cywilizacji łacińskiej jest dualizm. Feliks Koneczny wyróżnia zarówno prawo prywatne jak i prawo publiczne. Prawo prywatne znajduje zastosowanie w obyczajach rodzinnych, w stowarzyszeniach, spółdzielniach, partiach politycznych, cechach, izbach zawodowych, itd. Państwo w cywilizacji łacińskiej nie ingeruje w tworzenie prawa prywatnego. Nadmierna ingerencja państwa jest sprzeczna z zasadami cywilizacji łacińskiej. Prawo państwowe w cywilizacji łacińskiej jedynie reguluje stosunki międzyludzkie, zapewniające bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne państwa.
W cywilizacji łacińskiej jest brana pod uwagę praca organiczna, samoorganizacja. Ważną rolę w cywilizacji łacińskiej odgrywają wspólnoty lokalne, samorządy, spółdzielnie, kasy pożyczkowe itp. Dzięki temu w cywilizacji łacińskiej jest możliwe ograniczenie roli państwa do niezbędnego minimum. Spośród dóbr materialnych najwyższą wartość w cywilizacji łacińskiej posiadają nieruchomości, a w szczególności grunt. W cywilizacji łacińskiej naturalnym dążeniem jest zapewnienie jak największej liczbie ludzi samodzielności ekonomicznej, czyli – na przykład – posiadania własnego warsztatu pracy, dzięki któremu będą oni w stanie utrzymać siebie i rodzinę. W prawie rodzinnym i małżeńskim w cywilizacji łacińskiej występują wyłącznie małżeństwa monogamiczne, a pozycja rodziny jest zdecydowanie wyższa od pozycji rodu. Tak rozumiana cywilizacja łacińska w pewnym stopniu utożsamia się z szerszym pojęciem – z kulturą chrześcijańską, która jest sytezą filozofii greckiej oraz kultury Żydów i chrześcijaństwa. Istotne ujęcie kultury chrześcijańskiej rozwijał w Polsce ojciec Mieczysław Albert Krąpiec, zwłaszcza w książce “Człowiek jako osoba”.
Wywiad z ks. kard. Gerhardem Ludwigiem Müllerem
byłym prefektem watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
CYWILIZACJA ŁACIŃSKA W MYŚLI FELIKSA KONECZNEGO
Profesor Feliks Koneczny uważał, że cywilizacja łacińska jest ,,[…] dalszym ciągiem rzymsko-helleńskiej […]” cywilizacji opartej o religię chrześcijańską. Zatem korzenie tej cywilizacji sięgają czasów antycznych, wzbogaconych przez nowo powstałą religię ponad dwa tysiące lat temu. Cywilizacja ta opiera się na trzech filarach: klasycznej filozofii greckiej, tradycji prawa rzymskiego oraz religii chrześcijańskiej.
Rozważając model cywilizacji łacińskiej, autor sięga do korzenia, jakim był świat antyku, a więc Grecja i Rzym; poszukuje w nim fundamentów, na których później oparła się cywilizacja łacińska. Bada więc obecność qincunxa i trójprawa w cywilizacji grecko-rzymskiej. Starożytną Grecję uważa za odmienną cywilizacyjnie od Rzymu, pomimo przyjętej umownie jednolitości świata antycznego. Zgodnie z prawem dziejowym mówiącym o niemożliwości syntez cywilizacyjnych twierdzi, że cywilizacja hellenistyczna, mieszająca się z rzymską, doprowadziła w konsekwencji do ,,[…] schyłku republiki rzymskiej i w okresie pryncypatu do zdominowania przez cywilizację niższą (hellenistyczność) cesarstwa rzymskiego, powodując jego upadek w 476”.
Cywilizacja grecko-rzymska jako pierwszy fundament cywilizacji łacińskiej nie była jednolita, warto więc dla jej pełnego zobrazowania zaprezentować poszczególne elementy, które weszły później w skład cywilizacji łacińskiej. Autor twierdzi, że cywilizacja grecko-rzymska stanowiła jedność cywilizacyjną w dwóch kategoriach qincunxa, tj. prawdzie (nauce) oraz pięknie (sztuce), natomiast: Zagadnienie cywilizacyjne Grecji i Rzymu bada […], na trzech płaszczyznach; religijnej, społecznej i politycznej, starając się opisać różnice w odniesieniu do trzech kategorii qincunxa; ,,Dobra”, ,,Zdrowia” i ,,Dobrobytu”, […] pomija przy tym kwestię dotyczące kategorii ,,Zdrowia”, a przecież były one w tamtym miejscu i czasie istotne, np. spartański ideał tężyzny fizycznej.
Pomimo przyjęcia przez Rzymian wielu bóstw greckich, zasadnicza różnica pomiędzy religiami Grecji i Rzymu polegała na odmiennym postrzeganiu bóstwa. Rzymianie pojęcia abstrakcyjne jak np. Victoria, Nike traktowali jako bóstwa, natomiast Grecy każdemu bóstwu nadawali postać ludzką, co sprzyjało apoteozie ludzi. Z czasem w Grecji ukształtowały się zręby religii uniwersalnej, opartej o kult boga Apollina. Rzymianie natomiast mieli tendencję do ulegania synkretyzmowi religijnemu.
W dziedzinie społecznej zarówno przeciętni Grecy, jak i Rzymianie mieli prawo do udziału w życiu publicznym. Wspólnym elementem całego świata antycznego było oparcie zasad życia zbiorowego na dwóch wzorach: monogamii małżeńskiej oraz własności prywatnej, co wsparło później mocno chrześcijaństwo. Własność prywatna u Greków polegała na posiadaniu na własność czegokolwiek; dla Rzymian własność wiązała się przeważnie z posiadaniem ziemi na własne potrzeby.
W Cesarstwie Rzymskim posiadanie własności stałej (nieruchomej) implikowało obowiązek ochrony państwa przez posiadaczy ziemskich, co później zastosowano w cywilizacji łacińskiej. Panowała zasada, że ,,[…] do służby wojskowej pociągano tylko właścicieli ziemskich, od drobnego chłopa do latyfundysty. Kto nie chciał służyć w wojsku musiał pozbywać się swojego gospodarstwa wiejskiego”.
W społeczności rzymskiej dokonywała się tzw. przemienność sił społecznych w realną silę polityczną; tę cechę społeczną zaczerpnęła później cywilizacja łacińska (w której społeczeństwo organizuje się militarnie w przypadku zagrożenia bytu państwa).
Zawiązkiem wszelkiej zbiorowości ludzkiej zawsze był ród, gdy dana zbiorowość wznosiła się na wyższy poziom rozwoju społecznego, zawsze wytwarzał się ,,[…] fundament prawa prywatnego, tj. prawo familijne, majątkowe i spadkowe. Im więcej różnic w ustroju rodów, tym większa rozmaitość w trójprawie”. Brak jednolitego systemu trójprawa w cywilizacji greckiej determinowało wielość cywilizacyjną Grecji.
Prawodawstwo Drakona sankcjonujące w Grecji zemstę rodu (genos) oraz prawo Solona, które zakładało dziedziczenie majątku, doprowadziło do narzucenia praw wszystkim rodom w Grecji. Emancypacja rodu w rodzinę implikowała ,,[…] emancypację syna spod władzy ojcowskiej – to co potem nazwano pełnoletniością. Ateny wyprzedziły w tym Rzymian”.
W Rzymie – jak twierdzi Koneczny – istniało jedno trójprawo dla wszystkich rodów. Jednolite trójprawo stanowiło dominująca cechę ekspansji Cesarstwa Rzymskiego.
Istotna różnica pomiędzy Grekami a Rzymianami polegała na odmiennym myśleniu prawniczym. ,,Grecja zaś okazywała skłonność do aprioryzmu prawniczego”, dlatego tworzyli koncepcję idealnych ustrojów, ciągle reformując państwa. Takie warunki nie sprzyjały wykształceniu się tzw. historyzmu narodowego. Rzymianie natomiast byli zwolennikami myślenia aposteriorycznego; kultywowali obrzędy, byli przywiązani do ziemi, którą posiadali, czuli powinność do wszystkiego, co ich otaczało, w takich warunkach kształtowało się poczucie przynależności do narodu i wspólnoty historycznej. Dla genezy cywilizacji łacińskiej jest to istotne, ponieważ na najwyższym stopniu rozwoju cywilizacji, jak uważa profesor Koneczny, stoi właśnie naród.
Czynnikiem, który odegrał znaczącą rolę w tworzeniu się cywilizacji łacińskiej, było niewątpliwie pojawienie się nowej religii – chrześcijaństwa, które w szczególności w płaszczyźnie moralnej (etycznej) ukonstytuowało uniwersalne wartości życia społecznego. Chrześcijaństwo, a w szczególności chrześcijaństwo zachodnie, czyli katolicyzm, za najwyższą normę uznało kategorię dobra, co umożliwiło budowanie społeczeństwa uniwersalnego opartego o zasadę solidarności, oraz ukształtowanie się personalistycznego podejścia do drugiego człowieka.
Wojciech Klag
Cały artykuł w formacie PDF – tutaj »
prof. Piotr Jaroszyński – CYWILIZACJA ŁACIŃSKA – ŹRÓDŁA I CELE
FELIKS KONECZNY – PAŃSTWO I PRAWO W CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ
Od wydawcy londyńskiego: Pod jedną okładką oddajemy w ręce Czytelników dwa dotąd nie drukowane dzieła Feliksa Konecznego „Państwo w cywilizacji łacińskiej” i „Zasady prawa w cywilizacji łacińskiej”. Jest to w zasadzie jedna książka w dwóch wersjach przygotowana przez autora do druku. Dzieło pierwsze ukończył w październiku 1941 roku. Data ukończenia drugiego nie jest mi znana. Oceniam, że powstało już po wojnie, jako przeróbka pierwszego z uwzględnieniem nieaktualności różnych postulatów pomyślanych jako polemika z polityką sanacyjną. Przypuszczam, że autor miał nadzieję wydania tego dzieła po wojnie i w tym celu je skrócił i poprawił. Inny dał początek i rozdział końcowy pt.: „Naród” oraz usunął rozdziały IX – XVII.
W sumie zmiany są niewielkie, ale redukcja bardzo poważna, bo zrezygnował autor z przedstawienia idealnego ustroju, jakim go sam widział oraz refleksji na temat naszych stosunków z sąsiadami wschodnimi i południowymi. Ma to charakter polemiki z ustrojem przedwojennym. Nie brak tu i krytyki socjalizmu (rozdział IX). Części „Państwa w cywilizacji łacińskiej”, które nie weszły do „Zasad prawa w cywilizacji łacińskiej”, są bardzo ciekawe i choć może nie wszystko, co proponują jest realne do wprowadzenia, biorąc pod uwagę zmiany, jakie zaszły w świecie od czasów sanacyjnych, to jednak zdecydowanie zasługują na opublikowanie. Szczególnie aktualne są dzisiaj, gdy tyle dyskutujemy nad sposobem uzdrowienia Rzeczypospolitej. Poglądy na państwo człowieka o takiej wiedzy i erudycji, jakim był Koneczny, znawca mechanizmów cywilizacyjno-twórczych i dziejów Polski, powinny być uwzględnione w ogólnonarodowej debacie.
W sposób oczywisty wpadliśmy, w wyniku oddziaływania obcych cywilizacji w to, co Koneczny określa jako „kołobłęd cywilizacyjny”, z którego wyjść można jedynie zbiorową oddolną wolą narodu stanięcia na gruncie jedynie dla nas właściwej cywilizacji łacińskiej. Według Konecznego poprzez piłsudczyznę na Polskę miała wpływ cywilizacja turańska. To, co przeżywamy od wojny, jest dalszym ciągiem tego samego procesu. Stąd też krytyka sanacyjnych urządzeń państwowych w niczym nie straciła na aktualności, choć tak się mogło wydawać w roku 1945.
Rozdziały XV „Wobec Litwy i Rusi” oraz XVI „Wobec Słowiańszczyzny” są może najmniej aktualne ze względu na obecną sytuację geopolityczną, mimo to, warte są przeczytania, nie tylko w aspekcie historycznym. Jeszcze nieraz przyjdzie nam zajmować się tymi zagadnieniami. Rozróżnienie między Litwą a Letuwą może tu być szczególnie ważne. Ponadto warto przeczytać, co w tym kontekście ma do powiedzenia Koneczny o uniach między państwowych, paktach, sojuszach itd. Przyda to się w rozumieniu, czym mogą a czym nie mogą być takie twory jak Europejska Wspólnota Gospodarcza czy Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, Pakt Atlantycki, czy Pakt Warszawski, twory, które Koneczny, zmarły w 1949 roku, celnie komentuje zza grobu.
Konieczne jest więc wydanie „Państwa w cywilizacji łacińskiej” w całości, mimo że autor zaniechał tego planu. Dzieło to zajmuje większą część niniejszego tomu.
To, co jest nowego w „Zasadach prawa cywilizacji łacińskiej” stanowi zaledwie 8% całości. Ze względów oszczędnościowych nie zachodzi konieczność powtarzania tego, co jest po prostu powtórzeniem rozdziałów I-VIII z „Państwa w cywilizacji łacińskiej” z opuszczeniem już drukowanych części i wskazaniem, na których stronach „Państwa w cywilizacji łacińskiej” należy je szukać. W praktyce jest to więc zestawienie zmian i wstawek dokonanych przy przeredagowaniu dzieła.
Rozdział V w „Zasadach prawa w cywilizacji łacińskiej” nosi nieco inny tytuł: „Państwo a społeczeństwo”. Zachowane egzemplarze maszynopisu obu książek nie są w pełni poprawione przez autora, są więc pewne trudności redakcyjne.
Autor pogubił się w numeracji rozdziałów. Ta, która jest przedstawiona w spisie treści została nadana przez wydawców. W przypadku rozdziałów od I do VII sprawa wygląda w zasadzie prostu, choć rozdział następny znowu ma numer VII w maszynopisach obu prac nadano mu numer VIII. W sposób oczywisty rozdział VIII ma podrozdziały. Dalej sprawa siękomplikuje. Nie jest jasne czy rozdział IX to ostatni podrozdział VIII, czy też rozdział osobny. Nie jest on pisany z nowej strony i ma numer arabski 9, co jednak przy podanym numerze VII dla rozdziału VIII (o czym wyżej), nie musi oznaczać osobnego rozdziału. Tu potraktowano go jednak osobno. Nie występuje on w „Zasadach prawa w cywilizacji łacińskiej”, w którym to dziele reszta rozdziału VIII pozostaje bez zmian, a rozdział dodatkowy „Naród” nosi numer VIII, który tu potraktowany został jako IX. Pozostałe rozdziały „Państwa w cywilizacji łacińskiej” numeracji nie posiadają. Nie jest wykluczone, że autor planował rozdziały X-XI potraktować jako podrozdziały jednego, o ustroju.
Odwołując się w innych miejscach książki do nie ponumerowanych rozdziałów autor zostawiał w maszynopisie wolne miejsca na wpisanie numeru. Gdzie było oczywiste o jaki rozdział chodzi numery te wstawiono według numeracji zastosowanej w niniejszym tomie.
W szeregu miejsc są niejasności, szczególnie w tej części „Państwa w cywilizacji łacińskiej”. Odnosi się wrażenie, że ponieważ część ta nie była planowana do druku po wojnie, autor zaniechał poprawienia jej maszynopisu i porządkowania numeracji rozdziałów.
Wreszcie sprawa języka. W nie drukowanej jeszcze pracy „Prawa dziejowe” Koneczny pisze: „Za mojego życia było siedem reform ortografii w Polsce, jedna w Niemczech, jedna we Francji (minimalna), a w Anglii ani jednej… I nie znalazł się ani jeden wydawca, ani jeden redaktor, ani jedna drukarnia, która by nie była przyjęła tej nieszczęsnej i szpetnej reformy (autorowie nie mają głosu).” Otóż chcemy być takim wydawcą i drukujemy pracę Konecznego w takiej formie, w jakiej do nas dotarła.
Autor utrzymuje rodzaje w deklinacji przymiotników (np., pięknemi Polkami, z żadnemu narzeczu itd.), zachowuje łączne pisanie wielu wyrazów pisanych dziś osobno, zachowuje starą ortografię. Są pewne niekonsekwencje w pisowni użytej dla tego samego tekstu w obu drukowanych tu książkach (np. Asyrji albo Asyryi – obie wersje różnią się od obowiązującej dziś Asyrii). Trudno powiedzieć, którą pisownię Koneczny uważał za najbardziej swoją. Nie jest też wykluczone, że jego pisownia została zniekształcona w czasie przepisywania przez kolejne maszynistki, a nie miał już sił poprawiać (choć sporo jest poprawek merytorycznych robionych jego ręką). Zapewne dotyczy to przede wszystkim miejsc gdzie użyto pisowni nowszej, podczas gdy gdzie indziej te same wyrazy mają pisownię starszą.
Wychwycenie tego bez korekty autorskiej nie jest dziś możliwe.
Maciej Giertych
Feliks Koneczny “Państwo i prawo w cywilizacji łacińskiej” w formacie PDF – tutaj »
prof. Feliks Koneczny – POLSKA MIĘDZY WSCHODEM I ZACHODEM
TEORIE PRAWDY – KLASYCZNA, KORESPONDENCYJNA I SEMANTYCZNA
Pośród wielu teorii prawdy tę najdłużej i najbardziej eksplo- rowaną stanowi niewątpliwie jej klasyczne ujęcie. W jego ob- rębie powstały również, podobne klasycznej, teorie korespon- dencyjna i semantyczna. Dla wielu filozofów terminy te wyda- ją się synonimiczne, co stanowi rację powstania niniejszego ar- tykułu. Analiza rodzajów związku pomiędzy językiem a świa- tem, które wprowadzają różne teorie uznawane za klasycz- ne, ma służyć wyeksponowaniu różnic pomiędzy tymi teoria- mi. Przedstawiona zostaje również propozycja ustanowienia podziału, który w sposób ścisły i prosty usystematyzuje ro- zumienie klasycznej, korespondencyjnej i semantycznej teorii prawdy.
Słowa kluczowe: klasyczne teorie prawdy — korespondencja — zgodność — semantyczna teoria prawdy — współczesne koncepcje prawdy
Klasyczna teoria prawdy jest najczęściej łączona z filozofią Ary- stotelesa, Tomasza z Akwinu i Alfreda Tarskiego. Nierzadko pod tą nazwą rozumie się też korespondencyjną teorię prawdy oraz ujęcia prawdy zaproponowane przez takich filozofów, jak Moritz Schlick, George Edward Moore, Bertrand Russell, Ludwig Wittgenstein czy Roman Ingarden. Analiza tych ujęć prawdy ujawnia jednak różnice pomiędzy nimi, które skłaniają do oznaczania tych teorii i koncepcji odrębnymi terminami .
Przede wszystkim trzeba podkreślić, że zachodzi pilna potrzeba wprowadzenia rozróżnień między tymi terminami nie tylko z powodów terminologicznych, ale również ze względu na znaczące różnice pomiędzy samymi teoriami prawdy oraz trudności, które stawia się niektórym koncepcjom w obrębie tych teorii. Celem artykułu jest uściślenie niektórych terminów używanych do oznaczenia różnych teorii prawdy, które pozwoli określić, czym jest klasyczna, czym korespondencyjna, a czym semantyczna teoria prawdy. Jednocześnie krytyce zostaną poddane rozróżnienia poczynione przez jednego z najwybitniejszych współczesnych ekspertów w tej dziedzinie, prof. Jana Woleńskiego. Przedstawione zostanie nowe spojrzenie na pojęcie korespondencji, które może posłużyć w identyfikacji i rozróżnieniu poszczególnych koncepcji i teorii prawdy. Dzięki temu możliwe będzie dokonanie podziału różnych teorii prawdy i przyporządkowanie im różnych koncepcji prawdy.
Wiele koncepcji prawdy, które powstały w duchu Arystotelesa — uznawanego za ojca klasycznej teorii prawdy — lub które odwołują się do średniowiecznej formuły veritas est adequatio intellectus et rei uważa się powszechnie za klasyczne. Niektóre z nich warto tu przytoczyć i porównać .
Jakub Pruś
Cały artykuł w formacie PDF – tutaj »
prof. Henryk Kiereś – CYWILIZACJA ŁACIŃSKA
UPADEK CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ
Upadek zachodniej kultury, do której przecież i my, Polacy, należymy, wieszczono już sto lat temu, ale wówczas była to bardziej przepowiednia niż udokumentowana teza. Dziś nasze wielowiekowe dziedzictwo zostało przez elity europejskie oraz amerykańskie w całości odrzucone, co uznaje się za wyraz… postępu. Konsekwencją takiej postawy jest zrównanie zbrodni i osiągnięć, wierności i zdrady, bohaterstwa i tchórzostwa, mądrości i głupoty, kłamstwa i prawdy. Obrazowo rzecz ujmując, zwolennicy teorii o istnieniu wielu prawd chcą się przejrzeć w roztrzaskanym lustrze. Z prof. Wojciechem Roszkowskim o jego najnowszej książce pt. „Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej” rozmawia Jacek Ożóg.