“Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie”. (J 19, 25-27)
Wstęp
Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, obchodzone w poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego, zostało wprowadzone do polskiego kalendarza liturgicznego 4 maja 1971 r. przez Episkopat Polski – za zgodą Pawła VI. Dzień ten został wybrany z tego powodu, że Zesłanie Ducha Świętego jest narodzinami Kościoła. Jak podają Dzieje Apostolskie, w momencie Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku obecni byli wszyscy Apostołowie, którzy “trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego” (Dz 1, 14).
Historia nadania Maryi tytułu Matka Kościoła jest bardzo ciekawa – szczególnie dla nas Polaków. Przekonanie, że Maryja jest duchowo Matką Kościoła istniało w tradycji Kościoła od czasów apostolskich. Od strony teologicznej tytuł ten wywodzi się z Pisma Świętego – m.in. z przeczytanego na początku niniejszej katechezy fragmentu Ewangelii według św. Jana. Wspólnota Kościoła rodzi się pod krzyżem Chrystusa. W osobie św. Jana, umiłowanego ucznia Chrystusa, wszyscy wierzący w Niego zostali oddani Maryi, a Maryja powierzona im. Maryja, jako Matka, współcierpiała z Synem wiszącym na krzyżu. Dlatego Kościół nazywa ją współodkupicielką – czyli Tą, która duchowo rodzi wspólnotę dzieci Bożych, Kościół. Zatem tytuł Matka Kościoła w odniesieniu do Maryi wiąże się ściśle z jej współcierpieniem z Chrystusem.
Chociaż, jak powiedzieliśmy wyżej, przekonanie o tym, że Maryja się Matką Kościoła było zawsze obecne w tradycji chrześcijańskiej, tytuł ten oficjalnie nadano Jej stosunkowo niedawno. Stało się to za przyczyną biskupów polskich, a szczególnie dzięki słudze Bożemu kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. To kard. Wyszyński podczas Soboru Watykańskiego II 16 września 1964 roku w imieniu siedemdziesięciu biskupów polskich wygłosił przemówienie uzasadniające konieczność ogłoszenia Maryi Matką Kościoła. Papież Paweł VI spełnił tą prośbę w obecności wszystkich ojców soborowych 21 listopada tego samego roku. Warto zauważyć, że zgromadzeni na Soborze owacyjnie przyjęli słowa Ojca Świętego. W 1968 roku Papież Paweł VI dodał tytuł Maryi Matki Kościoła do Litanii Loretańskiej. W niniejszej katechezie zastanowimy się nad duchowym wymiarem tego tytułu i nad jego znaczeniem dla chrześcijan.
Duchowe podobieństwo Maryi i Kościoła
Podczas Soboru Watykańskiego II kard. Stefan Wyszyński nie tylko skierował do papieża prośbę o ogłoszenie NMP Matką Kościoła, ale również zabiegał, aby naukę o Maryi włączyć do jednego z głównych dokumentów soborowych przedstawiających naukę o Kościele – chciał połączenia teologii maryjnej, mariologii z eklezjologią. Prymas kierował się przekonaniem o duchowym podobieństwie Maryi i Kościoła. Maryja stanowi duchową figurę całego Kościoła, w Jej życiu niejako ucieleśnia się cała misja Kościoła w świecie. Prześledźmy tę prawdę teologiczną podając poniżej syntetycznie ujęte porównania.
– Maryja zrodziła Jezusa, z Niej Syn Boży, przychodząc na świat, przyjął ludzkie ciało. Kościół podobnie, przez łaskę chrztu świętego rodzi dzieci Boże, przybranych braci Jezusa dla królestwa Bożego, rodzi ich do życia wiecznego.
– Maryja jako Matka wychowywała Jezusa, kształtowała Go duchowo. Również Kościół przez głoszenie słowa Bożego i sakramenty święte kształtuje obraz Chrystusa w duszach wierzących.
– Maryja karmiła swoją piersią Dzieciątko Jezus. Kościół karmi dusze wierzących łaską Bożą, szczególnie w tajemnicy Eucharystii, Komunii świętej.
– Maryja słuchała słów Jezusa, zachowywała je i rozważała w swoim sercu. Rozważała wszystko to, co On mówił i czynił. Kościół również żyje słowem Bożym, rozważa je, zachowuje i głosi.
– Maryja cała żyła dla Jezusa od chwili Jego poczęcia, aż po krzyż. Jezus był jedynym sensem i celem jej życia. Była całkowicie zjednoczona z Jezusem i jego misja w świecie. Kościół podobnie, nie istnieje bez Chrystusa. Jest całkowicie z Nim zjednoczony – Kościół jest ciałem Jezusa, a Chrystus jego głową.
– Maryja współcierpiała duchowo z Chrystusem wiszącym na krzyżu, a w ten sposób stała się współodkupicielką świata. Kościół również ma udział w cierpieniach i zbawczej śmierci Chrystusa. Święty Paweł mówi, że w swoim ciele dopełnia cierpień Jezusa, dla dobra Jego ciała, którym jest Kościół (por. Kol 1, 24).
– Maryja została wniebowzięta – uroczystość tę obchodzimy w liturgii 15 sierpnia. W ten sposób wyznaczyła podstawowy cel dla Kościoła, którym jest doprowadzenie wierzących do nieba.
Podobieństwo Maryi do Kościoła zaznacza się szczególnie w Jej relacji do Ducha Świętego. Całe wyżej wymienione dzieło Boga w świecie, dzieło zbawcze, w którym uczestniczy Maryja, dokonuje się dzięki działaniu Ducha Świętego. Ona jest Oblubienica Ducha Świętego, jest z Nim zjednoczona w czystej miłości. Pięknie wyrażają tę prawdę teologiczną ikony, na których Matka Boża przytula do swego serca gołębicę, symbolizującą Ducha Świętego. Duch Święty już od Niepokalanego Poczęcia zjednoczył się z Nią, czyniąc z Niej swoje mieszkanie, umiłowane naczynie. Tak samo Kościół żyje dzięki temu, że stanowi naczynie dla Ducha Świętego. Duch Święty mieszka w sercach wierzących jakby w glinianych naczyniach. Jest On duszą Kościoła. Duch Święty uczynił Maryję pełną łaski Bożej. Tak samo czyni z Kościołem. Napełnia go obficie swoimi darami i charyzmatami, rozdziela powołania i posługi. Duch Święty stanowi o całym życiu wspólnoty Kościoła i o jego misji w świecie.
Maryja jako Matka troszcząca się o Kościół
Księga Apokalipsy św. Jana Apostoła ukazuje Niewiastę obleczona w słońce, która walczy ze smokiem ognistym – z Szatanem. Wizja ta jest interpretowana zarówno w odniesieniu do Maryi jak i do Kościoła. Kościół do końca świata będzie zmagał się o zbawienie wieczne swoich dzieci. W tym zmaganiu uczestniczy Matka Boża. Ona, jako pełna łaski, a dla wielu świętych – m.in. św. Maksymiliana Marii Kolbe – wszechpośredniczką łaski w Chrystusie, wyjednuje łaski u Boga dla nas swoich duchowych dzieci. W tradycji duchowości, z doświadczenia duchowego można powiedzieć, że odwołując się do orędownictwa Maryi, tym łatwiej można otrzymać łaski Boże. Według św. Ludwika Marii Grignion de Montfort wola Maryi była całkowicie zgodna z wolą Bożą. Dlatego jeśli Maryja o cokolwiek poprosi Boga, On Jej nie odmówi. Zwracając się z naszymi prośbami do Matki Bożej jesteśmy w najlepszej sytuacji duchowej. Ona przedstawi Bogu tylko te prośby, które są zgodne z wolą Bożą, a ponadto Jej Bóg niczego nie odmówi.
Na przestrzeni ostatnich dwóch wieków nasiliła się zorganizowana walka szatana Kościołem. Organizacją, strukturą, którą Szatan założył i zmobilizował do walki z Kościołem jest przede wszystkim masoneria. Organizacja ta jest tym bardziej groźna, że jest ukryta. Masoneria działa w ukryciu, nie ujawniając się, nie pokazując swoich struktur. Jest ona jak apokaliptyczna Bestia, która wyszła z morza, mająca dziesięć rogów i siedem głów. Na głowach jej są wypisane imiona bluźniercze. Smok, Szatan przekazał Bestii swą moc, swój tron i wielką władzę (por. Ap 13, 1-3). Masoneria posiada liczne „głowy” – organizacje i fundacje rozsiane po całym świecie. Dysponuje ona ogromnymi środkami finansowymi i wpływami w rządach. Na licznych głowach Bestii wypisane są imiona bluźniercze. Charakterystyczne jest dla dzisiejszych czasów, że publicznie bluźni się Bogu i Jego Kościołowi – profanuje się krzyż Chrystusa, obrazy Matki Bożej, ostentacyjnie dokonuje się aktów apostazji…
Zagrożenie ze strony masonerii w pełni zauważył św. Maksymilian Maria Kolbe. Studiując w Rzymie był świadkiem manifestacji masońskiej w 1917 roku, która odbyła się w rocznicę 200-lecia powstania pierwszej loży. Masoni paradowali przed bramami Watykanu niosąc sztandary z wizerunkiem Lucyfera i napisami: „Szatan będzie królował na Watykanie”. Na ojcu Kolbe manifestacja ta wywarła bardzo mocne wrażenie, zdał sobie sprawę z ogromnego niebezpieczeństwa zagrażającego Kościołowi i w ogóle całemu światu. Święty Maksymilian pisał: „Na całej kuli ziemskiej, tu słabiej, tam bardziej zaciekle toczy się walka przeciw Kościołowi Świętemu i szczęściu dusz. Wróg ukazuje się w rozmaitej szacie i pod różnymi nazwami… Wszystkie te obozy tworzą, zgodną linię bojową przeciw Kościołowi Świętemu. Łączy je i wykorzystuje masoneria. Pierwszorzędnym, największym i najpotężniejszym wrogiem Kościoła jest masoneria”. Dlatego, aby przeciwdziałać sile oddziaływania masonerii założył w tym samym roku Rycerstwo Niepokalanej. Warto przytoczyć pierwotną modlitwę odmawianą przez członków Rycerstwa: „O Maryjo, bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają , a zwłaszcza za masonami i poleconymi Tobie”. Ponieważ modlitwa ta w późniejszych latach wzbudzała w niektórych środowiskach wiele kontrowersji – posądzano o. Maksymiliana o nienawiść do masonów, słowa o masonach zastąpiono ogólną formułą: „nieprzyjaciele Kościoła Świętego”. Ojciec Maksymilian absolutnie nie żywił nienawiści do masonów. Wprost przeciwnie, modląc się o ich nawrócenie, chciał ich ocalić od potępienia. Trzeba pamiętać, że za przynależność do masonerii grozi ekskomunika – co pociąga za sobą groźbę wiecznego potępienia. Według o. Kolbe Maryja, która depce głowę węża zwycięży nad światową masonerią. Do tego zwycięstwa potrzebna jest nasza pokorna modlitwa do Matki Kościoła.
Bardzo znamienne jest, że w okresie największego ataku na Kościół, kryzysu moralnego, który dotknął cały świat, a także hierarchię kościelną, Maryja objawia się prywatnie i wzywa do nawrócenia. Można powiedzieć, że Matka Kościoła osobiście interweniuje w świecie, aby ratować swoje dzieci. Walka o zbawienie dusz ludzkich będzie trwała do końca świata. W tej walce Maryja ściśle współdziała ze swoim Synem. Dla nas udział w tej walce polega przede wszystkim na nawróceniu i pokornej modlitwie – takiej, o jaką prosiła Matka Boża w objawieniach prywatnych. Jest to przede wszystkim modlitwa różańcowa. Przy tej okazji przypominam to, co niegdyś mówiłem do młodzieży. Proszę o odmawianie przez młodzież codziennie chociaż jednego dzieciątka Różańca w intencji o własną czystość. Najlepiej jest nosić Różaniec na palcu (obrączkę różańcową), aby pamiętać o tym postanowieniu modlitewnym. Ponadto koniecznie trzeba przywrócić zwyczaj wspólnego odmawiania Różańca w rodzinach – choćby jednego dzieciątka, w intencji o trwałość rodzin i wzajemną miłość. Przypomnijmy sobie słowa Roty: „Twierdzą nam będzie każdy próg”. Każdą rodzinę trzeba uczynić twierdzą wiary i modlitwy maryjnej.
Już wielokrotnie o tym była mowa w katechezach Misji św. Teresy, że w tradycji Kościoła w Polsce Matka Najświętsza, Matka Kościoła, jako Królowa Polski zajmuje szczególne miejsce. Można powiedzieć, że nasz naród, nasza Ojczyzna ma swoją tajemnicę. Tą tajemnicą jest Matka Boża. Ten kto w Polsce stawia na Maryję, ten wygrywa. Przez Jej ręce, przez Jej wstawiennictwo, mamy polecać Bogu nasze życie i dzieła, których dokonujemy na ziemi. Nasza Misji św. Teresy – misja modlitwy za kapłanów idzie właśnie tą drogą duchową. Jesteśmy całkowicie oddani Matce Bożej. Codzienna modlitwa członków Misji św. Teresy jest prośbą w intencji kapłanów, skierowaną za wstawiennictwem Matki Najświętszej. Pokornie prosimy Ją, aby modliła się za księży powierzonych naszej duchowej opiece. Wierzymy, że na końcu zatriumfuje Jej Niepokalane Serce.
Ks. Ludwik Nowakowski
Cykl: Okolicznościowa.
Temat: Maryja Matką Kościoła.