Nowenna do Dzieciątka Jezus – Dzień V
Módlmy się o prawdziwą radość
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus wyznała: „Kiedy tylko mogę, robię wszystko co w mojej mocy, by być radosną, by sprawiać drugim przyjemność”. Pewien człowiek opowiadał, że święta oznaczały dla niego gromadzeniem rzeczy. W istocie nigdy nie wiązały się z prawdziwą radością. „Moje spojrzenie zmieniło się, kiedy założyłem własną rodzinę. Jedna z moich córek długo chorowała. W miarę, jak zbliżało się Boże Narodzenie, czuła się coraz gorzej. W końcu sytuacja stała się krytyczna. Zawiozłem ją na najbliższe pogotowie. Okazało się, że córka miała infekcję zęba, której wcześniej nie wykryto. Dostała antybiotyki, środki przeciwbólowe i wróciliśmy do domu. Poczuła się lepiej i mogła spokojnie zasnąć. Tak minęło mi Boże Narodzenie. Zamiast myśleć o swoim samopoczuciu i koncentrować się na wymianie prezentów, przez cały dzień starałem się pomóc komuś innemu. To była dla mnie lekcja, której nie zapomnę”. Mała Teresa powiedziałaby pewnie, że najlepszym lekarstwem na świąteczną chandrę jest zapomnienie o sobie i sprawianie radości innym. Cisza serca, to wolność od siebie i rzeczy.
Chwila ciszy…
Módlmy się: O Boskie Dziecię Jezus, uciekam się do Ciebie i proszę, udziel mi prawdziwej radości serca, która pozwoli Ciebie naśladować. O Boskie Dziecię, naucz mnie kochać bliźniego swego jak siebie samego. Oddaję Ci oczy moje, aby w radości szukały Ciebie i tylko w Tobie znajdowały upodobanie. Oddaję Ci ręce moje, aby z radością dla Ciebie pracowały. Oddaję Ci nogi moje, aby z radością postępowały na Twojej drodze.
Boskie Dzieciątko, prawdziwy Synu Boga, wzmocnij moją radość
Boskie Dzieciątko, Słowo, które stało się ciałem, wzmocnij moją radość
Boskie Dzieciątko, mądrości Ojca przedwiecznego, wzmocnij moją radość.