Święto Chrztu Polski

W tym roku przypada 1055. rocznica chrztu Polski. Dnia 22 lutego 2019 roku Sejm RP ustanowił dzień 14 kwietnia Świętem Chrztu Polski. Zgodnie z tradycją, chrzest władcy Polan odbył się najprawdopodobniej w Wielką Sobotę, 14 kwietnia 966 roku. Wtedy narodziła się Polska. Narodziła się z wód chrzcielnych do nowego chrześcijańskiego życia. Przyjęcie chrztu w obrządku łacińskim określiło naszą pol­ską tożsamość. Obchodzone święto po raz trzeci w Polsce staje się okazją do refleksji nad odpowiedzialnością za przyszłość polskiego narodu.

Najstarszym źródłem opartym na tradycji, zgodnie z którą chrzest Mieszka nastąpił po małżeństwie z Dobrawą, jest XI-wieczny tekst Thietmara z Merseburga:

„Ponieważ nie mogę przedstawić kolejno tego wszystkiego, co podług planu dzieła powinno być napisane, nie wstydzę się powrócić do niektórych spraw poniżej. Różne wprowadzam zmiany jako ten wędrowiec, który zbacza z właściwego szlaku, czy to wskutek trudności drogi, czy to z braku orientacji w zawiłej sieci ścieżek. Dlatego przedstawię resztę czynów znakomitego księcia Polan Mieszka, o którym pisałem szeroko w poprzednich księgach. W czeskiej krainie pojął on za żonę szlachetną siostrę Bolesława Starszego, która okazała się w rzeczywistości taką, jak brzmiało jej imię. Nazywała się bowiem po słowiańsku Dobrawa, co w języku niemieckim wykłada się: dobra. Owa wyznawczyni Chrystusa, widząc swego małżonka pogrążonego w wielorakich błędach pogaństwa, zastanawiała się usilnie nad tym, w jaki sposób mogła by go pozyskać dla swojej wiary. Starała się go zjednać na wszelkie sposoby, nie dla zaspokojenia trzech żądz tego zepsutego świata, lecz dla korzyści wynikających z owej chwalebnej i przez wszystkich wiernych pożądanej nagrody w życiu przyszłym. Umyślnie postępowała ona przez jakiś czas zdrożnie, aby później móc długo działać dobrze. Kiedy mianowicie po zawarciu wspomnianego małżeństwa nadszedł okres wielkiego postu i Dobrawa starała się złożyć Bogu dobrowolną ofiarę przez wstrzymywanie się od jedzenia mięsa i umartwianie swego ciała, jej małżonek namawiał ją słodkimi obietnicami do złamania postanowienia. Ona zaś zgodziła się na to w tym celu, by z kolei móc tym łatwiej zyskać u niego posłuch w innych sprawach. Jedni twierdzą, iż jadła ona mięso w okresie jednego wielkiego postu, inni zaś, że w trzech takich okresach. Dowiedziałeś się przed chwilą, czytelniku, o jej przewinie, zważ teraz, jaki owoc wydała jej zbożna intencja. Pracowała więc nad nawróceniem swego małżonka i wysłuchał jej miłościwy Stwórca. Jego nieskończona łaska sprawiła, iż ten, który Go tak srogo prześladował, pokajał się i pozbył na ustawiczne namowy swej ukochanej małżonki jadu przyrodzonego pogaństwa, chrztem świętym zmywając plamę grzechu pierworodnego. I natychmiast w ślad za głową i swoim umiłowanym władcą poszły ułomne dotąd członki spośród ludu i w szatę godową przyodziane, w poczet synów Chrystusowych zostały zaliczone. Ich pierwszy biskup Jordan ciężką miał z nimi pracę, zanim, niezmordowany w wysiłkach, nakłonił ich słowem i czynem do uprawiania winnicy Pańskiej. I cieszył się wspomniany mąż i szlachetna jego żona z ich legalnego już związku, a wraz z nimi radowali się wszyscy ich poddani, iż z Chrystusem zawarli małżeństwo” [1].

W tym to dniu zachęca się wszystkich Polaków, aby poprzez umieszczenie flagi Polski pokazali ścisły związek chrześcijańskiego fundamentu i polskiej państwowości. Pamiętajmy o tak ważnym dla Kościoła i naszego narodu wydarzeniu.

Warto pogłębić temat obchodzonej rocznicy. Wypowiedź amerykańskiego historyka Philipa Steele, przekonuje, że chrzest Polski nie był chłodną polityczną kalkulacją. Jego zdaniem przyjęcie nowej wiary nie tylko nie dawało doczesnych korzyści, ale wiązało się z dużym ryzykiem. Jaka więc była motywacja Mieszka I? O tym możesz przeczytać w artykule Co było powodem przyjęcia chrztu przez Mieszka I? oraz Dlaczego Święto Chrztu Polski obchodzone jest akurat 14 kwietnia?

Na uwagę również zasługuje artykuł: Chrzest Polski legitymacją wejścia do europejskiej „Respublica christiana”

[1] Thietmar: Kronika biskupa merseburskiego Thiemara IV, 55-56. Przekład Marian Jedlicki.

Dodaj komentarz